czwartek, 6 stycznia 2011

Światełka na choince :) i nie tylko na choince...

Oj, dawno nic się tu nie działo! Ale to nie moja wina. Nikt się nie pyta - nic nie piszę. W sumie to dobrze, Wy wszystko wiecie, a ja nie muszę główkować :-D.
No, ale mój błogi spokój został zakłócony... (dzięki Fiołki!)
Dostałem zapytanie o światełka... nie choinkowe tylko ogólnie, ale światełka to światełka, a teraz miałem pod ręką choinkę i nie musiałem wychodzić na mróz.
No, do rzeczy!
Sprawa jest dość prosta, im światła będą bardziej nieostre tym będą bardziej kolorowymi kółkami a nie żarówkami. A ponieważ, czym mniejsza głębia ostrości, tym bardziej wszystko po za nią będzie nieostre. A tłumacząc na polski, przy pełnym otworze przysłony (np 2,8) ostre jest tylko to co widzimy w wizjerze, że jest ostre, przy minimalnym otworze (np 16, 22 lub 32), głębia ostrości będzie "bardzo" duża (w niektóre aparaty pozwalają to sprawdzić).
Chcąc mieć "duże kółka", a nie żarówki na zdjęciu, musimy ustawić odpowiednio małą liczbę przysłony (więc odpowiednio długi czas naświetlania  - statyw!) i główny punkt ostrości ustawiony w innym miejscu.
Przejdźmy do praktyki :)
Obiektyw i czułość na wszystkich zdjęciach taka sama: 100mm i 100 ISO. Na pierwszym zdjęciu liczba przysłony 16 czas naświetlania 20 sekund.
Na tym: 5,6/2,5s
A tu: 2,8/0,6s
Można jeszcze robić dodatkowe efekty metodą "fotograficzną" bez używania Photoshopa, co chyba daje podwójną satysfakcję. Można używać nasadek na obiektyw. Największe chyba możliwości daje firma COKIN, ale samemu też można dać radę.
Są nasadki robiące "gwiazdki" ze źródeł światła, ale nie trzeba koniecznie ich kupować... Można odpowiednich rozmiarów cienką płytkę pleksi naciąć np żyletką przy linijce, w kratkę (lub poziomo, pionowo i w obydwa skosy) i przez nią fotografować źródło światła.
Kiedyś, kiedy nie było filtrów COKIN poprosiłem zaprzyjaźnionego optyka, żeby zrobił mi "szkiełko" o średnicy pasującej do pierścienia po jakimś filtrze na mój obiektyw i lekutko zrobił na nim kratkę diamentem... efekt był lepszy od cokina :)
Potrzeba matką ... :-D
A to nasadka pod tytułem DREAMS
Jak wszystkie przy różnych przysłonach dadzą różne efekty...
Nie powinienem tego pisać, ale metoda prób i błędów to jest to! (wiem: banał!)
Śmiało do roboty!
PS A to powyższe "gwiazdki" przy przesłonie 2,8

7 komentarzy:

  1. Masz racje Robercie : po pierwsze potrzeba matka wynalazkow, a po drugie - faktycznie metoda prob i bledow najlepiej sie do pewnych rzeczy dochodzi i ich uczy.
    Bardzo ciekawy post :)

    I wszystkiego dobrego dla bloga w Nowym Roku! (dla Ciebie i Twoich bliskich rzecz jasna rowniez ;)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny blog. Podoba mi się. Dodaję do ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysł. Ale jakoś nie mogę sobie zwizualizowac tego do końca - jakie mają być te nacięcia?

    A ja mam pytanie - kiedyś w rozmowie Małgosia powiedziała mi o takich obiektywach/nakładkach (?), dzięki którym nie widać odbić na szklanych powierzchniach, na tafli wody, itepe. Albo wręcz przeciewnie - można zrobić lustrzane odbicie obrazu np. na tafli wody. Czy możesz mnie naprowadzić na to? Co to jest, gdzie to znaleźć (albo: czego szukać w ogole:)?

    PS fajnie, że b;og reaktywowany. Myślę,że co jakiś czas ludzie będą się pytać o jakieś fotograficzne sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez chetnie poczytam o filtrze polaryzujacym o ktorym wspomina Ania; kupilam go kilka miesiecy temu, nie mialam jednak jeszcze dostatecznie duzo czasu na wszystkie testy. Na szczescie to rowniez Malgosia wylozyla mi wszystko jak kawe na lawe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki! Czekam na wpisy kolejne z niecierpliwością!:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za wszystkie komentarze! Następny wpis będzie niebawem. Rzecz będzie o filtrze polaryzacyjnym (wedle rzyczenia :))
    A co do nacinania...
    Nacięcia mogą być badzo gęste np 2-3 na mm, lub co 1 mm, efekt będzie mniej intensywny. Ale to dla "eksperymentatorów" :), którzy chcą sprawdzić jakie nacięcia dadzą jaki efekt. Pozostali... idźcie do jakiegoś sklepu foto :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam pojęcia o tym blogu ..bardzo się cieszę, ze tu trafiłam.. marze o tym, żeby w końcu nauczyć się prawidłowego używania aparatu fotograficznego.. a laik jestem kompletny.. no to będę tu zaglądać na pewno:)

    OdpowiedzUsuń